Jej historia jest niesamowita i nieprawdopodobna, choć wydarzyła się naprawdę. Mazarine Pingeot, napisała książkę o swoim dzieciństwie – i o czasach, w których życie prywatne francuskich polityków stanowiło jeszcze tabu. Na szczytach władzy obowiązywał pakt milczenia i chociaż politycy, urzędnicy i dziennikarze wiedzieli o prezydenckiej córce lub szeptali o tej sprawie po cichu, prawda o nieślubnym związku Mitterranda wyszła na światło dzienne dopiero w trzynastym roku jego urzędowania. Mazarine miała 19 lat, kiedy została wyrwana ze swojego istnienia w cieniu i nagle objawiona światu. Na okładce tygodnika "Paris Match" ukazało się jej zdjęcie z prezydentem, zrobione przez paparazzi. – To było moje odkrycie – mówi z ironią. Przez ponad 20 lat była „żołnierzykiem”, starannie skrywanym przed światem. Nosi imię nader oryginalne utworzone od nazwiska kardynała Mazariniego, sekretarza stanu fundatora najstarszej biblioteki we Francji dlatego, jak twierdzi, że jej rodzice kochali książki. Dziś Mazarine Pingeot wykłada filozofię na Université de Provance Aix Marseille I. Jest utalentowaną, nagradzaną parokrotnie pisarką, autorką sześciu książek (ostatnia to właśnie „Mały żołnierzyk”). Także znaną dziennikarką (pisze do magazynu Elle i współpracuje z kanałem I telewizji francuskiej).