...jest pusty
Powieść z wątkami autobiograficznymi.
Maria Rodziewiczówna, przez wiele lat samodzielnie zarządzała sporym majątkiem ziemskim na Kresach. Swe doświadczenia wplotła w niezwykłą opowieść o losach kobiet. Nie były to doświadczenia nazbyt słodkie i chyba dlatego powieść zaczyna się od zdania:
Pani Taidy Skarszewskiej nikt nie lubił w okolicy, ale każdy musiał ją szanować, liczyć się z nią i przyciśnięty do muru – przyznać, że była wiele warta.
Dalej Rodziewiczówna pisze o swojej bohaterce tak:
Gdyby była mężczyzną, stałaby się luminarzem powiatu, ale że była kobietą, więc nie miała głosu ni w radzie, ni w sądzie, ni na zjazdach marszałkowskich – nigdzie. Nie mogła zaprotestować, gdy podwyższono podatki, ani obronić się, by jej nie wyznaczano reparacji dróg o siedem mil, ani wpłynąć na obniżenie procentów w Banku Wzajemnego Kredytu, którego była członkiem; miała tam głos, ale osobiście go używać nie miała prawa. Miała wszystkie ciężary obywatela, bez żadnych prerogatyw.
Wszystko to Rodziewiczówna odczuła na własnej skórze.
Jest w tej książce także, wpleciona jakby od niechcenia, opowieść o solidarności kobiecej. W niej właśnie dostrzega Autorka szansę na przyszłość. We wzajemnym wspieraniu się, mimo różnic w poglądach. Jej słowa nie straciły aktualności do dziś.
ISBN
978-83-7769-404-6
Autor
MARIA RODZIEWICZÓWNA
Wydawca
Edipresse
Okładka
Broszurowa
Ilość stron
236
Wymiary
17.8 x 11.0 cm
Rok wydania
2012
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.
Zobacz także: