...jest pusty
Jest to zbiór felietonów Tomasza Lisa, publikowanych w latach 2005-2007 w "Gazecie Wyborczej", Polskapresse i "Dzienniku Łódzkim.
'Najpierw o tytule. PIS-neyland, to nie w okolicach Orlando, rzecz jasna. To tu, pod bokiem, na wyciągnięcie ręki, u nas. Też jest wesoło, prawda? No smutno czasem też bywa, zgoda, ale wesoło jest jak diabli.
W PIS-neylandzie nie tylko o PIS idzie, choć jest to land przez PIS zarządzany. PIS-neyland, to cała nasza coraz bardziej zdegenerowana polityka. Prym w niej wiedzie PIS-partia narodowa, patriotyczna, partia prawych i sprawiedliwych. Partia prywatna, trzeba też dodać, do jednego człowieka należąca. No może do dwóch. Nie mówią oni - "po nas choćby PO". Mówią raczej - po nas choćby POTOP. Premier, wtedy jeszcze prezes, wymachując paluszkiem powiedział przecież do swych oponentów z Platformy, że władzy to oni nie zdobędą nigdy. Może i nie. PIS-neyland więc, to land PIS-u, ale nie należy nie doceniać innych ważnych postaci z tego parku rozrywki. Nie poświęcałem im w ostatnich 20-tu miesiącach tyle czasu i miejsca co rządzącym, ale cóż, uprawiam ten typ dziennikarstwa, które woli zajmować się władzą, niż władzy służyć. O innych postaciach jednak nie zapomniałem. Oj, nie.' (wstęp)
ISBN
978-83-247-1021-8
Autor
TOMASZ LIS
Wydawca
Świat Książki
Okładka
broszurowa
Ilość stron
272
Wymiary
12,5 x 20,5 cm
Rok wydania
2007
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.
Zobacz także: