Na kilkunastu zaledwie stronach, autor daje nam, pisane językiem prostym, przejrzystym i aż onieśmielającym w swej bezpretensjonalności, niezwykle głębokie studium najważniejszych ludzkich problemów, niepokojów oraz pytań, jakie w swej wędrówce po ziemskim padole każdy człowiek powinien sobie zadać. Cóż to jest szczęście? Jaki jest sens cierpienia? Co jest prawdziwym sukcesem a co tylko jego efemeryczną, zaślepiającą imitacją? Czy rzeczywistość nas otaczająca, nie jest jak "posąg miliard miliardów razy większa" od ludzi, którzy w swej zarozumiałej pysze uzurpują sobie prawo do jej całkowitego zbadania, określenia, zważenia, zmierzenia i zamknięcia w prosty, bezczelny wzór matematyczny? A wszystko to jest snem ubogiego studenta czwartego roku medycyny... Tylko czy to przypadkiem nie jawa jest tu snem?