Mordercze rośliny, zabójcza książka! Kryminał w darze od natury. O tym, że tytoń zabija co roku kilka milionów ludzi, wie każdy. Działanie krzewu kokainowego jest nam z grubsza znane. Nazwa szaleju mówi sama za siebie. Ale żeby uważać na konwalie, hiacynty albo chryzantemy? I co szkodliwego może być w groszku? Przecież te rośliny wyglądają tak niewinnie. Hm, to tylko pozory… Owoce nasączone trucizną, nasiona zatrzymujące pracę serca, paraliżujące gałązki albo bluszcze duszące niczym węże boa. Rośliny okazują się bardziej niebezpieczne niż niejeden drapieżnik. A na pewno działają w sposób dużo bardziej wyrafinowany: kaleczą, parzą, kłują, drapią, porażają, wydzielają toksyny, wywołują wysypki i swędzenie, powodują duszności, bóle głowy i wymioty. Mają naprawdę nieprawdopodobne możliwości. Amy Stewart zabiera nas w podróż do zdradliwego świata roślin. Opowiada historie i anegdoty, które zmrożą krew w żyłach nawet najbardziej nieustraszonego ogrodnika. Lepiej przyjrzyjcie się uważnie, jacy złoczyńcy czają się w pobliżu waszego domu. I pamiętajcie: strzeżcie się tulipanów! Ta książka skończy wasze beztroskie życie. Będziecie podejrzliwie patrzeć nawet na zwykłą sałatę. „The New York Times” Zabawne kompendium wiedzy o „kryminalnym” pierwiastku w świecie roślin. „O: The Oprah Magazine” Uważaj! Ta książka uzależnia niczym betel! Ale na szczęście nie barwi zębów na czarno. „ForeWord Reviews”