...jest pusty
Utrwalanie na rysunku żydowskich twarzy, rzecz to w Polsce obecnie niepolityczna, rysowanie karykatur Żydów  –  wręcz zdrożna. Kiedyś było inaczej, tematyka żydowska nikogo nie raziła. Michał Anioł wyrzeźbił Dawida – i posąg stał się kanonem młodzieńczego piękna, nie zaś personifikacją perfidia Judaeis. Choć, jak się zna sprawę (Samuel I, 17) i widziało rzeźbę (Florencja, Akademia), coś może i byłoby na rzeczy. Rembrandt pozostawił po sobie ponad dwa tysiące obrazów i grafik. Co najmniej pięć procent z nich to dzieła o tematyce żydowskiej. Dziś można jeździć z Polski do Holandii, by oglądać rembrandty, można w Polsce przyjaźnić się z Żydami, ale rysować ich nie można. Jeśli rysunki w gazetach potraktujemy nie jako ilustracje, lecz jako samodzielny komentarz do aktualiów, to w Polsce Żydzi tematem publicystycznym do rysowania przez ostatnie półwiecze nie byli i nadal nie są. Jedni uważają, że dlatego, bo Żydów w Polsce już nie ma, drudzy, mniej skrajni, tłumaczą, że większość Polaków nie widziała na oczy żydwego Żyda. Więc nie ma po co.
					
						ISBN
					
					
						978-83-60336-13-7
					
					
						Autor
					
					
						OPRACOWANIE ZBIOROWE
					
					
						Wydawca
					
					
						Rosner & Wspólnicy
					
					
						Okładka
					
					
						twarda
					
					
						Ilość stron
					
					
						140
					
					
						Wymiary
					
					
						17 x 16,5 cm
					
					
						Rok wydania
					
					
						2007
					
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.
Zobacz także:

















